Porażka z Kanią.
Dzisiejsze spotkanie zostało rozegrane na obiekcie w Kowalewie, dzięki uprzejmości OSP Kowalew i LZS Kowalew oraz gospodarzowi obiektu Pawłowi Działoszyńskiemu, który doskonale przygotował obiekt do rozegrania meczu sparingowego, pomiędzy Stalą Pleszew, a Kanią Gostyń. Dzisiejsze spotkanie było pierwszym meczem sparingowym, gdzie piłkarze Adriana Popławskiego, zagrali na normalnej murawie. Zespół Kani Gostyń w swoich szeregach posiada wielu zawodników z przeszłością IV ligową i był to bardzo trudny przeciwnik dla piłkarzy Stali Pleszew.
Jak to zwykle bywa w takich spotkaniach, początki meczu nie są porywającym widowiskiem, dopiero w 11’ strzałem zza linii pola karnego popisał się napastnikiem gości, Krzysztof Pakosz, jednak pewnie jego uderzenie wyłapał Tobiasz Wojcieszak. Piłkarze Stali pierwszy strzał na bramkę piłkarzy, Krzysztofa Michalskiego, oddali w 24’, gdzie po rzucie wolnym, wykonywanym przez Adriana Chojnackiego, piłkę nad poprzeczką przeniósł Damian Wujczak, po strzale głową Jacka Majkowskiego. W 5’ prowadzenie powinni objąć gości, jednak wrzucenie w pole karne piłki przez Roberta Przewoźnego w piłkę nie trafia Krzysztof Pakosz. Trzy minuty później, zagranie pleszewskiego obrońcy do golkipera Stali, któremu podskoczyła piłka i nie trafia w nią. Piłkę przejmuje Przewoźny i strzałem do pustej bramki daje prowadzenie zespołowi przyjezdnych. W 33’ po dośrodkowaniu w pole karne, Wujczaka starał się zaskoczyć Majkowski, jednak jego strzał nie trafia w światło bramki. Tomasz Zawada starał się zaskoczyć bramkarza gości w 40’ ten jednak popisał się doskonałą interwencją. Minutę później było już 2:0 do zespołu Kani Gostyń. Na strzał z 16 metrów zdecydował się Przewoźny, jednak jego uderzenie doskonale obronił Wojcieszak, jednak był już bezradny wobec dobitki Krzysztofa Pakosza. Dwie minuty później Mateusz Raczyk doskonałym prostopadłym podaniem obsługuje Zawadę, a jego strzał trafia w słupek, a mogła paść kontaktowa bramka. Jednak minutę później przepięknym uderzeniem z 25 metrów popisał się Raczyk i bramkarz, gości musiał wyciągać piłkę z siatki.
Po zmianie stron pleszewianie rzucili się do odrabiania strat i już w 48’ Zawada mógł zdobyć bramkę dającą wyrównanie, jednak z trudem jego uderzenie wybronił Mariusz Molka. W 60’ ponownie aktywny Zawada strzela głową, jednak piłka trafia w obrońcę po podaniu Szymona Augustyniaka. W 71’ Przewoźny wrzuca piłkę w pole karne, a tam głową strzał oddaje Pakosz, jednak nie trafia w światło bramki Andrzeja Latańskiego. Dwie minuty później trzecią bramkę, powinni zdobyć piłkarze Krzysztofa Michalskiego, pierwsze uderzenie broni Latański, a dobitkę Pakosza paruje na rzut rożny. W 75’ na strzał z dystansu zdecydował się Zawada, jednak jego uderzenie bez problemu wyłapał, golkiper gości. W zamieszaniu pod bramkowym w 85’ piłkarze Kani powinni zdobyć kolejną bramkę, jednak doskonałym refleksem i zdecydowaniem popisał się Tomasz Galant który wybił piłkę na rzut rożny. Dwie później minuty później taka sama sytuacja pod bramkę Molki, jednak w piłkę nie trafia Rafał Lewera. Na strzał z dystansu w 88’ zdecydował się Jakub Borecki, jednak nie miał żadnych problemów z wyłapaniem tego uderzenia golkiper z Gostynia. W ostatniej minucie gry na uderzenie z dystansu zdecydował się Łukasz Bandosz, jednak jego uderzenie wysoko poszybowało nad bramką bramkarza gości.
Już za tydzień piłkarze Stali Pleszew, rozegrają kolejne spotkanie kontrole, a ich przeciwnikiem, będą Błękitni Sparta Kotlin zespół występujący w kaliskiej A klasie. To spotkanie prawdopodobnie zostanie rozegrane na obiekcie w Pleszewie.
Stal Pleszew – Kania Gostyń 1:2 (1:2)
0:1 Robert Przewoźny 28’
0:2 Krzysztof Pakosz 41’
1:2 Mateusz Raczyk 44’
Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Tomasz Galant, Łukasz Jańczak, Jacek Majkowski, Tomasz Zawada, Adrian Chojnacki, Jakub Borecki, Dawid Bilski, Mateusz Raczyk, Artur Hyżyk, Patryk Biegański
na zmiany wchodzili: Andrzej Latański, Szymon Augustyniak, Miłosz Przywarciak, Rafał Lewera, Szymon Kieliszewski, Robert Walczak, Łukasz Bandosz
Kania Gostyń: Damian Wujczak, Tomasz Nojman, Tomasz Hajduk, Mateusz Tomczak, Damian Krzyżostaniak, Bartosz Wabiński, Przemysław Pawlaczyk, Krzysztof Strugała, Dominik Baziór, Krzysztof Pakosz, Robert Przewoźny
na zmiany wchodzili: Mariusz Molka, Mikołaj Smektała, Adam Danielczyk, Łukasz Hajduk, Mateusz Mucha, Szymon Wytyk, Marcin Berchert
sędziowie: Daniel Ostrysz, Adam Rzepczyk
KOMENTARZE:
Po ostatniej kontroli numerów IP kto, na kogo napisał postanawiamy je ukryć (gł. dlatego, że numery IP przy radiowym dostępie do Internetu mogą się powtarzać, z kolei Neostrada itp oferują zmienne IP, a nie chcemy doprowadzać do niepotrzebnych kłótni). Jednocześnie informujemy, że administratorzy nadal mają dokładny wgląd w adresy komputerów każdego autora, dlatego w przypadku naruszenia zasad moralnych będziemy wyciągać z tego konsekwencje.
Jeśli nie masz konta w serwisie załóż je.