Zdecydowana wygrana. Raszkowianka Raszków – Stal Pleszew 0:5 (0:2)
Zespół Stali Pleszew, jechał do Raszkowa na spotkanie z Raszkowianką w roli faworyta i nie zawiedli swoich kibiców, którzy licznie zgromadzili się na trybunach w Raszkowie. Podopieczni Łukasza Bandosza przez całe spotkanie posiadali znaczną przewagę w tym pojedynku i wynik mógł być znacznie wyższy jakby wykorzystali kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Nareszcie w tym spotkaniu odblokował się najlepszy strzelec zespołu pleszewskiego Jacek Pacyński, który, aż trzy krotnie trafił do siatki rywali, czym wysunął się na czoło klasyfikacji strzelców.
Od samego początku spotkania pleszewianie dyktowali warunki na murawie, i tylko kwestią był zdobycie bramki. Jednak pierwszą sytuacje strzelecką po kontrataku mieli piłkarze gospodarzy, gdzie Damian Spaleniak nie trafił w światło bramki z odległości 10 metrów. W 26’ Szymon Rudziński zagrywa do Błażeja Ciesielskiego, ten ogrywa obrońców Raszkowianki, uderza na bramkę broni golkiper, Sebastian Błaszczyk do piłki dochodzi Jacek Pacyński, który dwukrotnie starał się zaskoczyć bramkarza gospodarzy, który broni pierwsze uderzenie a drugie minimalnie mija światło bramki Raszkowianki. W 31’ Pacyński oddaje strzał z 10 metrów broni golkiper, jednak pleszewski zawodnik nie zrezygnował i poszedł za piłką, gdzie został faulowany w polu karnym i sędzia spotkania Damian Tatusiak, wskazał na 11 metr boiska. Do piłki podszedł sam poszkodowany, który umieścił pił ker w siatce zespołu Raszkowianki. W 35’ ponownie na bramkę Błaszczyka uderza Pacyński. Dwie minuty później Spaleniak sprawdził czujność golkipera Stali Pleszew, Tobiasza Wojcieszaka, który wykazał się wysokim kunsztem bramkarskim. W 40’ Ciesielski zagrywa do Pacyńskiego, który podaje wzdłuż bramki do Emila Poczty, a ten nie ma żadnych problemów z umieszczeniem jej w siatce rywali. Do przerwy pleszewianie prowadza dwoma bramkami, będąc zdecydowanie lepszym zespołem, strzelając dwie bramki swoim rywalą.
Po zmianie stron obraz gdy nie uległ zmianie i już w 52’ po podaniu Pacyńskiego, Błażej Ciesielski zakręcił obrońcami Raszkowianki i skierował piłkę do siatki. W 56’ po rzucie rożnym piłkę na 12 metrze przejmuje Łukasz Jańczak i jego uderzenie z linii bramkowej wybija zawodnik Raszkowianki, Hubert Cegła. W 58’ interwencja golkipera Stali Pleszew, Wojcieszaka poza polem karnym, gdzie fauluje zawodnika Raszkowianki i sędzia spotkania musiał pokazać czerwony kartonik golkiperowi Stali. Do bramki wchodzi młody Dawid Sass, który musiał interweniować w bramce pleszewskiej. Pleszewianie grają w dziesiątkę, ale nie widać tego w ogóle na murawie, nadal dyktują warunki na murawie i efektem tego są dalsze bramki. W 66’ Ciesielski zagrywa do Pacyńskiego, a ten zdobywa swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Dwie minuty później Pacyński ustala wynik spotkania, a asystującym jest Poczta. W 85’ Pacyński wypuszcza w bój Ciesielskiego, ten zostaje uprzedzony przez golkipera Raszkowianki.
Pleszewianie rozegrali bardzo dobre spotkanie, będąc zespołem zdecydowanie lepszym, dominowali na murawie przez całe spotkanie, czego efektem był grad bramek w Raszkowie.
Już za tydzień pleszewianie rozegrają kolejne spotkanie ligowe tym razem na własnym obiekcie o godz. 15.00, będą podejmowali zespół, GKS Sompolno.
Skład Raszkowianka Raszków: Sebastian Błaszczyk (74’ Marcin Młodorzeniak), Damian Rogalka, Adrian Wojtysiak, Szymon Nowicki, Krzysztof Walczak, Damian Spaleniak, Marcin Kwiatkowski, Dawid Fórmański, Kamil Gołdyn, Hubert Cegła, Mateusz Fuchs (70’ Mateusz Robakowski)
Skład KS Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Jakub Klauza (74’ Damian Stasiak), Tomasz Kapałka, Michał Kozłowski, Emil Poczta, Błażej Ciesielski, Mateusz Raczyk (77’ Michał Siuda), Łukasz Jańczak, Samuel Minoga (58’ Dawid Sass), Jacek Pacyński, Szymon Rudziński (83’ Gabriel Sołtysiak)
0:5 |
- 0:1 (31 min) - Jacek Pacyński
- 0:2 (40 min) - Emil Poczta
- 0:3 (52 min) - Błażej Ciesielski
- 0:4 (66 min) - Jacek Pacyński
- 0:5 (68 min) - Jacek Pacyński
- Mateusz Raczyk
- Tobiasz Wojcieszak
- Damian Tatusiak
- Dariusz Balkowski
- Radosław Jaszczak
KOMENTARZE:
Po ostatniej kontroli numerów IP kto, na kogo napisał postanawiamy je ukryć (gł. dlatego, że numery IP przy radiowym dostępie do Internetu mogą się powtarzać, z kolei Neostrada itp oferują zmienne IP, a nie chcemy doprowadzać do niepotrzebnych kłótni). Jednocześnie informujemy, że administratorzy nadal mają dokładny wgląd w adresy komputerów każdego autora, dlatego w przypadku naruszenia zasad moralnych będziemy wyciągać z tego konsekwencje.
Jeśli nie masz konta w serwisie załóż je.