Wygrana z Sompolnem. Stal Pleszew – GKS Sompolno 4:2 (3:1)

przejdź do galerii

Zespół, Łukasza Bandosza zanotował druga wygraną z rzędu i było to przekonywujące zwycięstwo, jednak nie przyszło one łatwo, gdyż w drugiej odsłonie spotkania piłkarze pleszewscy, spuścili z tonu i oddali pole gry rywalowi z Sompolna. Pierwsza odsłona spotkania w wykonaniu zespołu Stali Pleszew, była wręcz koncertowa, pleszewianie stwarzali mnóstwo sytuacji strzeleckich i pokazali, że są zdecydowanie lepszym zespołem na murawie. Gdyby nie podwójny błąd przy strzeleniu bramki przez zespół gości to pleszewianie schodzili by do szatni z trzema bramkami na plus, ale stało się inaczej, gdyż piłka nożna to jest gra błędów, który zdołali wykorzystać piłkarze z Sompolna.

Już w 2’ spotkania po błędzie pleszewskiej defensywy zespół gości mógł wyjść na prowadzenie, ale strzał Kamila Wasilewskiego doskonale obronił młody golkiper Stali Pleszew, Dawid Sass. W 9’ Tomasz Zawad zagrywa wzdłuż bramki gości, a Tomasz Kapałka jak rasowy napastnik pieta skierował piłkę do siatki Kamila Ziemlacza. W 17’ podwójny błąd zawodników pleszewskich, przy pierwszym błędzie Kapałka nie usłyszał golkipera Stali i wybił piłkę na rzut rożny. Rzut rożny dla piłkarzy z Sompolna tu błąd wybicia Tomasza Zawady, do piłki dochodzi Mateusz Ławniczak i z bliska daje wyrównanie zespołowi GKS Sompolno. W 27’ najlepszy strzelec zespołu pleszewskiego Jacek Pacyński, zagrywa do Mateusza Raczyka, a ten nie ma problemu z umieszczeniem piłki w siatce zespołu z Sompolna. W 34’ w polu karny faulowany jest Błażej Ciesielski i sędzia spotkania Mateusz Zajdel wskazuje na rzut karny, który na bramkę zamienia Jacek Pacyński. W 36’ Łukasz Jańczak zgrywa prostopadła piłkę do Michała Siudy, który znalazł się oko w oko z golkiperem z Sompolna, jednak przegrywa ten pojedynek. Dwie minuty później Sass dwukrotnie ratuje zespół pleszewski9 przed utrata bramki.

Po zmianie stron zespół pleszewski oddał pole gry piłkarzom GKS Sompolno, którzy zaczęli stwarzać sobie, mnóstwo sytuacji do strzelenia bramki. Już w 49’ strzał z 16 metrów oddaje Damian Kotkowski, jednak doskonale ustawiony golkiper pleszewski, łapie ta piłkę. W 55’ z 10 metrów w światło bramki nie trafia Kotkowski, a piłka wysoko szybuje nad bramką pleszewską. W 78’ kontaktową bramkę z ostrego kąta strzela Filip Wieczorek, jednak dwie minuty później wynik spotkania podwyższa Zawada, który ogrywa obrońcę i strzela po ziemi pokonując golkipera z Sompolna. W 89’ na strzał z 20 metrów zdecydował się Patryk Grabowiecki, jednak piłkę tą broni bramkarz Stali Pleszew.

Pleszewianie wygrali to spotkanie zasłużenie, jednak nie mogą oddawać w drugiej odsłonie spotkania pola gry rywalom, którzy po strzeleniu bramki kontaktowej dostali wiatr w żagle i mogli doprowadzić do wyrównania.

Już w najbliższą środę zespół Stali Pleszew, rozegra kolejne spotkanie tym razem o godz. 17.00 w Krotoszynie z miejscową Astrą. Zapewnie nie będzie to łatwe spotkanie, gdyż zespołowi Stali Pleszew, zawsze się trudno grało z tym przeciwnikiem.

Skład KS Stal Pleszew: Dawid Sass, Tomasz Kapałka, Michał Kozłowski, Michał Siuda (72’ Samuel Minoga), Emil Poczta, Tomasz Zawada, Błażej Ciesielski, Mateusz Raczyk (86’ Damian Stasiak), Łukasz Jańczak, Jacek Pacyński, Szymon Rudziński (65’ Gabriel Sołtysiak)

Skład GKS Sompolno: Kamil Ziemlacz, Michał Kanty, Konrad Papiernik, Mateusz Kolibowski, Dawid Ławniczak, Kamil Wasilewski (46’ Krzysztof Kwiatkowski), Patryk Grabowiecki, Filip Wieczorek, Łukasz Marciniak (75’ Michał Grzeszkiewicz), Mateusz Ławniczak (46’ Przemysław Jankowski), Damian Kotkowski (63’ Eryk Maciejewski)

4:2

FOTOGALERIA:

Komentuj na FACEBOOKu