Drużyna seniorów Stali Pleszew runda jesienna sezon 2020/21
Pierwsza drużyna Stali Pleszew na półmetku rozgrywek V ligi zajmuje 9 miejsce, natomiast Stal II Pleszewa plasuje się na 4 pozycji B-klasy. Trener Mariusz Kułak, który w czerwcu zastąpił Łukasza Bandosza, nie miał łatwego zadania. Rozpoczął budowę drużyny praktycznie od podstaw. Szukał poszczególnym zawodnikom optymalnych pozycji na boisku, dając przy tym szansę wszystkim piłkarzom. I w tym można dopatrywać się nierównej postawy drużyny.
– Obecnie potencjał swojej drużyny już znam. Wiem, czego oczekiwać od poszczególnych zawodników i z tą kadrą powalczymy wiosną o wyższe lokaty, niż jesienią. W pierwszej rundzie, patrząc pod kątem tabeli, z czołówką radziliśmy sobie nieźle, a głupie punkty traciliśmy z zespołami od połowy w dół. Mam nadzieję, że wiosną te mecze będziemy wygrywać, bo musimy je wygrywać. Dla mnie będzie o tyle lepiej, że każdy mecz sobie nagrywam i będę znał możliwości naszych rywali, którzy zawodnicy są wyróżniający, a którzy mniej i ewentualnie którą strefę zaatakować. Ustawienie taktyczne na przyszłą rundę powinno być już lepsze – uważa Mariusz Kułak.
Stal strzelała bardzo mało bramek i gdyby nie cztery gole zaaplikowane w ostatnim meczu Raszkowiance, to byłaby pod tym względem niemal na szarym końcu. – Stosunkowo mała ilość bramek wynikała z naszego sposobu gry. Atak pozycyjny nie przynosi w tej lidze dużej ilości bramek, bo większość rywali jest ustawionych defensywnie i nastawionych na kontry. Gdy rywal gra otwarta piłkę, wtedy łatwiej o bramki. Pokazał to choćby ostatni mecz z Raszkowianką, gdzie udało nam się przeciwnika skontrować. Jeżeli sięgnąć pamięcią, to była to dopiero druga bramka, którą udało nam się strzelić w ten sposób. Reszta była zdobywana albo ze stałych fragmentów gry, albo z ataku pozycyjnego. Ale oczywiście będziemy czynić starania, by ta skuteczność była lepsza – dodaje szkoleniowiec Stali.
Stal wznowi treningi 11. stycznia, a w planach ma sporo ciekawych sparingów, w tym m.in. z Wartą II Poznań i trzecioligową Polonią Środa Wlkp. – 11. styczna chcemy już ruszyć pełną parą, bo liga, jeżeli wystartuje, to pewnie w pierwszy czy drugi weekend marca. Na dobrą sprawę będą dwa miesiące na przygotowanie. Na dzień dzisiejszy nie są planowane wzmocnienia z zewnątrz. Każdy transfer z zewnątrz automatycznie blokuje miejsce zawodnika z Pleszewa. Jeżeli nie mamy aspiracji, żeby dzisiaj awansować do IV ligi, to nie ma sensu ściągać zawodników z innych zespołów, bo zawodnicy z Pleszewa i okolic mieliby blokowane miejsca. Jeżeli ktoś już by dołączył, to raczej osoba, która jest już związana z Pleszewem, bo nie ma sensu generować kosztów – mówi trener Kułak.
Rezerwy Stali zakończyły rundę jesienną w B-klasie na czwartej pozycji, choć wygrana w ostatnim starciu z Liskowiakiem dałaby im fotel lidera. - Miejsce czwarte nie do końca nas satysfakcjonuje. Założenia były inne. Mogło być lepsze miejsce, gdyby nie dwa zawalone mecze – w Mycielinie i ten ostatni w Liskowie. Dominowaliśmy w tych meczach, przewaga w strzałach i posiadaniu piłki, a rywal strzelał bramki. Druga lokata byłaby adekwatna do tego, co graliśmy – ocenia Mariusz Rybarczyk, trener Stali II. Jego drużyna popełniała bardzo mało przewinień, a świadczy o tym tylko siedem żółtych kartek. Jako jedyna ekipa grupy 7. wywalczyła na własnym boisku komplet punktów. Przegrała, co prawda, 0:2 z Pelikanem Nowy Karolew, ale wynik tego meczu zweryfikowany został później jako walkower na korzyść stalowców.
Łącznie w obu zespołach wystąpiło w mniejszym lub większych przedziale czasowym aż 40. zawodników, przy czym sześciu piłkarzy zagrało wyłącznie w ekipie Mariusza Kułaka. Jednym z nich był Łukasz Jańczak, który jako jedyny wystąpił we wszystkich siedemnastu pojedynkach. Z kolei 14. piłkarzy pojawiało się na boisku wyłącznie w zespole rezerw. Najwięcej meczów, bo 23 (z tego 8 w pełnym wymiarze czasowym), rozegrał Bartłomiej Bąkowski, który strzelił ogółem dla obu drużyn 13 bramek. Gole dla obydwu zespołów zdobywali też Patryk Adamski, Bartosz Mazurek i Jakub Kłodziński.
KOMENTARZE:
Po ostatniej kontroli numerów IP kto, na kogo napisał postanawiamy je ukryć (gł. dlatego, że numery IP przy radiowym dostępie do Internetu mogą się powtarzać, z kolei Neostrada itp oferują zmienne IP, a nie chcemy doprowadzać do niepotrzebnych kłótni). Jednocześnie informujemy, że administratorzy nadal mają dokładny wgląd w adresy komputerów każdego autora, dlatego w przypadku naruszenia zasad moralnych będziemy wyciągać z tego konsekwencje.
Jeśli nie masz konta w serwisie załóż je.