Po dziewięciu latach kibice w Pleszewie znów mogli emocjonować się powiatowymi derbami na poziomie klasy okręgowej. Spotkanie z Czarnymi Dobrzyca przyniosło wiele emocji, ale ostatecznie zakończyło się pewnym zwycięstwem Stali Pleszew 5:0 (1:0).

Choć pierwsza połowa nie zapowiadała tak wysokiego wyniku, po przerwie pleszewianie całkowicie przejęli inicjatywę, pokazując jakość i skuteczność w ofensywie.

Goście z Dobrzycy rozpoczęli mecz odważnie i mogli nawet objąć prowadzenie – po dobrze rozegranym rzucie wolnym Kacper Maciejewski trafił w słupek. W odpowiedzi również Adam Popławski obił konstrukcję bramki, a chwilę później to Tobiasz Krowiacz otworzył wynik spotkania, wykorzystując podanie właśnie od Popławskiego.

Po przerwie na boisku istniała już tylko Stal. Szymon Kozłowski dołożył dwa trafienia – pierwsze po świetnym podaniu Patryka Szulczyńskiego, drugie po dobitce po strzale Popławskiego. Rezerwowi także dali o sobie znać – Mikołaj Adamek podwyższył na 4:0 po asyście Marcela Karolaka, a wynik ustalił Denys Tarantiuk, który celną główką wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Drużyna trenera Szymona Jędraszka rozegrała bardzo dobre zawody, szczególnie w drugiej połowie, prezentując wysoką kulturę gry i skuteczność. Czarni próbowali się odgryzać, ale w drugiej części spotkania nie potrafili zagrozić bramce Dawida Sassa.

– Pierwsza połowa to wzajemne badanie sił, po przerwie otworzyły się przestrzenie, które dobrze wykorzystaliśmy. Nasze zwycięstwo jest w pełni zasłużone – podsumował trener Stali.

Dzięki tej wygranej pleszewianie umocnili się na czwartym miejscu w tabeli, tracąc niewiele do czołówki.

Stal Pleszew – Czarni Dobrzyca 5:0 (1:0)

Bramki: Krowiacz (35’), Kozłowski (53’, 75’), Adamek (85’), Tarantiuk (88’)

Skład Stali Pleszew: Sass, Tarantiuk, Jańczak, Kurek, Kozłowski, Wojtaszek, Cieślak, Krowiacz, Szulczyński, Janos, Popławski oraz rezerwowi: Piotrowicz, Parysek, Karolak, Wróblewski, Adamek.

Źródło: Piotr Hain

Fot. Krzysztof Szukalski