Obra obnażyła słabości Stali
Dzisiejsze spotkanie pomiędzy Stalą Pleszew, a Obrą 1912 Kościan było meczem o sześć punktów dla naszego zespołu. Niestety pleszewianie zostali ograni jak dzieci przez "kopaczy" z Kościana. Pomimo prowadzenia, dali sobie strzelić 5 bramek, wszystkie w drugiej połowie.
Pleszewski zespół wyglądał jakby nie był przygotowany do rozegrania meczu w wymiarze czasowym 90 minut. Sił pleszewianom starczyło tylko na jedną, pierwszą połowę. Obra, wspomagana przez swoich kibiców, w drugiej połowie pokazała miejsce w szyku pleszewskiej drużynie, obnażyła wszystkie słabości Stalówki, w szczególności braki w linii obrony, która przypominała dzisiaj ser szwajcarski z wielkimi dziurami. W tenże "ser" bez żadnych problemów wchodzili zawodnicy Obry i stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, których mieli bez liku. Porażka Pleszewian mogłaby mieć jeszcze większy rozmiar gdyby nie bramkarz, Tobiasz Wojcieszak, który bronił z wielkim szczęściem.
Jak już wspomnieliśmy, początek wcale nie zwiastował nadchodzącej porażki. Przeciwnie, spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla Stali. Już w 1. minucie Łukasz Bandosz zagrał do Mikołaja Kołaczyka, ten potężnym uderzeniem strzela na bramkę Rafała Biernackiego, niestety niecelnie. Trzy minuty później na 17. metrze sfaulowany został Krystian Benuszak. Do piłki podszedł Łukasz Bandosz, który zdecydował się strzelać bezpośrednio na bramkę rywali. Silnie uderzona piłka po drodze odbiła się rykoszetem od muru zawodników Obry i wpadła do siatki Biernackiego. W 11. minucie szansę na podwyższenie prowadzenia Stali miał Robert Zaworski, po podaniu od Bandosza, niestety strzelił niecelnie. Po kwadransie przewagi Stali do głosu doszli piłkarze Obry. W 16. minucie po akcji i strzale z 16 metrów Łukasza Białego, piłka odbiła się rykoszetem od obrońcy pleszewskiego i sytuację ratować musiał Wojcieszak. Dziesięć minut później Jacek Żak zagrał do Białego, a ten potężnym uderzeniem posłał futbolówkę ponad bramką. Zespół Obry uzyskał zdecydowaną przewagę i stwarzał sobie coraz więcej sytuacji strzeleckich, szczególnie w ostatnich minutach pierwszej połowy meczu. Zabrakło jednak skuteczności. Najpierw, w 43. minucie, Żak przegrał sytuację sam na sam z Wojcieszakiem. Minutę później Szymon Wichrowski, mógł doprowadzić do wyrównania, jednak na drodze do remisu stanął ponownie pleszewski goalkeeper. W 45. minucie Wojcieszak nie dał się pokonać Mariuszowi Pietrzakowi, który z 2 metrów strzelał głową, a chwilę później Jacek Żak z 8 metrów i ostrego kąta trafił w poprzeczkę. Mimo tak ostrego ostrzału naszej bramki, pierwsze 45. minut zakończyło się jednobramkowym prowadzeniem Stali.
Cała druga połowa to miażdżąca przewaga gości. Przewaga, która przypieczętowana została aż pięcioma bramkami. Zaczęło się już w 48. minucie. Rzut rożny wykonywał Michał Sarbinowski. Piłka w zamieszaniu podbramkowym trafiła do Mateusza Adamskiego, który dał wyrównanie zespołowi Obry. W 59. minucie sam na sam z bramkarzem Stali znalazł się Wichtowski, który strzelił precyzyjnie obok bezradnego goolkipera Stali. W 70. minucie Pietrzak uciekł lewą stroną pleszewskim defensorom, dośrodkował w pole karne a piłka trafiła do Roberta Zaworskiego, który strzelił bramkę samobójczą. Wyglądało to tak, jakby pleszewski kapitan, strzelając "samobója" chciał zaprotestować przeciwko bardzo słabej grze kolegów. Czwarta bramka dla gości padła w 83. minucie meczu. Błąd popełnił pleszewski bramkarz, który wybił piłkę wprost pod nogi Klaudiusza Kaźmierczaka, a ten pewnie umieścił ją w siatce. Minutę później Wojcieszak zrehabilitował się broniąc sytuację jeden na jeden z Białym. W 88. minucie przepięknym strzałem z rzutu rożnego popisał się Michał Sarbinowski, który bezpośrednio z "rogu" pokonał pleszewskiego bramkarza. Minutę przed końcem spotkania arbiter główny, Mariusz Kubiak za przewinienie Pleszewian we własnym polu karnym podyktował jedenastkę dla gości. Na egzekutora wyznaczono bramkarza Obry, Rafała Biernackiego. Wojcieszak strzał obronił, wybijając piłkę na bok pola karnego. Tam przejął ją Kaźmierczak, który dośrodkował precyzyjnie na głowę Biernackiego, jednak goalkeeper Obry nie trafił w światło bramki.
Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem kościańskiej Obry, która obnażyła wszystkie słabości pleszewskiej drużyny. Stalowcy muszą w pozostałych dwóch spotkaniach zdobyć co najmniej 6 punktów, żeby w rundzie wiosennej walka o utrzymanie miała sens. Trzeba przy tym zaznaczyć, że na wiosnę o punkty będzie jeszcze trudniej, tym bardziej, że w drugiej części sezonu rozegranych zostanie tylko 13 spotkań. Miejmy nadzieję, że pleszewscy piłkarze wyciągną wnioski z dzisiejszego meczu i w nadchodzących spotkaniach zmobilizują się na tyle, by wywalczyć te wspomniane sześć punktów.
Skład Stal Pleszew: Tobiasz Wojcieszak, Paweł Wasielewski (25' Mateusz Zaworski), Emil Marszałek, Łukasz Frąszczak, Igor Szymendera, Mikołaj Kołaczyk (73' Dawid Bilski), Robert Zaworski, Alan Mann (45' Mateusz Raczyk), Bartosz Chmiel, Łukasz Bandosz, Krystian Benuszak (65' Radosław Bryś)
Skład Obra 1912 Kościan: Rafał Biernacki, Michał Sarbinowski, Maciej Marciniak, Mateusz Adamski, Adam Łuczak, Igor Rudawski, Piotr Sznabel (80' Jakub Sobkowiak), Szymon Wichtowski (73' Klaudiusz Kaźmierczak), Łukasz Biały, Mariusz Pietrzak, Jacek Żak (86' Łukasz Żak)
1:5 |
- 1:0 (4 min) - Łukasz Bandosz
- 1:1 (48 min) - Mateusz Adamski
- 1:2 (59 min) - Szymon Wichtowski
- 1:3 (70 min) - Robert Zaworski (samobójcza)
- 1:4 (83 min) - Klaudiusz Kaźmierczak
- 1:5 (88 min) - Michał Sarbinowski
- Łukasz Frąszczak
- Igor Szymendera
- Igor Szymendera
- Igor Szymendera
- Adam Łuczak
- Mariusz Kubiak
- Piotr Sieracki
- Jerzy Barczyk
KOMENTARZE:
Po ostatniej kontroli numerów IP kto, na kogo napisał postanawiamy je ukryć (gł. dlatego, że numery IP przy radiowym dostępie do Internetu mogą się powtarzać, z kolei Neostrada itp oferują zmienne IP, a nie chcemy doprowadzać do niepotrzebnych kłótni). Jednocześnie informujemy, że administratorzy nadal mają dokładny wgląd w adresy komputerów każdego autora, dlatego w przypadku naruszenia zasad moralnych będziemy wyciągać z tego konsekwencje.
Jeśli nie masz konta w serwisie załóż je.